Jeśli chodzi o kondycję skóry wiele zawsze się mówi o diecie i jej wpływie na skórę i jest to prawdziwe. Wiadomo, że aby skóra była zdrowa i pięknie wyglądała trzeba jej dostarczyć odpowiednich mikro i makro elementów oraz witamin zarówno do ?wewnątrz? wraz z posiłkami jak i na ?zewnątrz? z preparatami do jej pielęgnacji. Mało się jednak mówi o tym, że na jej stan mają także wpływ emocje. Aby się o tym przekonać wystarczy sobie przypomnieć rumieńce gniewu czy zawstydzenia czy bladość skóry i ?gęsią skórkę? pod wpływem strachu. Reakcje te są niezależne od naszej woli, chociaż odpowiedzialny za nie jest nasz mózg. Podobnie ma się z różnymi dolegliwościami skóry, za które niekoniecznie odpowiedzialne są czynniki zewnętrzne a właśnie negatywne emocje. Powstałą nawet nowa gałąź nauki nazwana psychodermatologią, która łączy psychologię, psychiatrię i dermatologię i bada właśnie stan emocji na stan skóry.
Wiadomo już, że zły stan emocjonalny odbija się niekorzystnie na wyglądzie cery (pryszcze, zaskórniki?), więc spokój i unikanie stresów sprawi, że cera będzie piękna i promienna (przy zachowaniu oczywiście i innych warunków).